Korty tenisowe mogą być położone w najgorszym miejscu, a i tak będą tłumnie odwiedzane przez zawodników i amatorów. Zawodowcy nawet preferują taki położony na uboczu kort tenisowy, gdyż mogą tam w spokoju trenować. W końcu tenis jest dla nich pracą i muszą być jak najlepsi w tym, co robią. Inaczej będą odpadać we wczesnych rundach i nie zarobią wiele, a pamiętajmy, że kariera zawodnicza trwa przeważnie do 30. roku życia. W tym wieku młody biologicznie organizm już jest wyeksploatowany, a stawy przeciążone, słabe. Bardzo często w tym wieku tenisiści mają za sobą już kilka operacji: kolana, nadgarstka, barku, kręgosłupa, itp.
Zawodowcy muszą więc zarobić podczas swojej kariery tyle, żeby starczyło im później na życie na najwyższym poziomie albo chociaż zdobyć tyle funduszy, które będzie można zainwestować.
Bardzo wielu zawodników po zakończeniu profesjonalnej gry tworzy akademie. Taka szkółka tenisa cieszy się dużą popularnością, jeśli jej właściciel był znany i odnosił sukcesy jako zawodnik
Ale nauka tenisa czy wynajem kortu nie są jedynymi źródłami dochodów zawodowców na emeryturze. Niekiedy inwestują oni w biznes pośrednio związany z tenisem, np. w systemy nawadniające, które znacznie ułatwiające nawadnianie kortów. Inni występują w reklamach i firmują swoim nazwiskiem kolekcje ubrań, butów, perfum, sprzętu sportowego albo stają się gwiazdami mediów, w których mają własne programy rozrywkowe.